W sobotę 10.11.2018r. spotkało się na ringu dwóch zawodników Aleksander Usyk i Tony Bellew.
W tej walce mieliśmy okazję obejrzeć zderzenie dwóch różnych stylów walki. Usyk zaprezentował kompletny styl boksowania z kolei jego przeciwnik Bellew defensywny/kontrujący.
Walce dodawało smaku to, że Usyk boksował w odwrotnej pozycji (mańkut) a Bellew w normalnej.
Nie licząc pierwszej rundy Ukrainiec miał przewagę w ringu, ale Anglik, mimo iż zadawał mniej ciosów był bardzo niebezpieczny. Kontrował głównie prawym prostym na prawy (przedni) przeciwnika.
Anglik zadawał ciosy zrywowo, bardzo szybko. Były to ciosy głównie pojedyncze lub w seriach po dwa. Dłuższe serie ciosów wyprowadzone były sporadycznie.
Usyk z kolei boksował głównie seriami po trzy ciosy. Najczęściej zadawał serie 2x prawy prosty + lewy prosty. Walczył on w jednostajne tempie.
Różnice w sposobienie prowadzenia walki można już było zobaczyć po sposobie trzymania gardy. Anglik trzymał obie ręce nisko opuszczone a Ukrainiec trzymał obie ręce wysoko w gardzie.
Aleksander dynamicznie poruszał się w ringu z kolei jego przeciwnik boksował bardziej statycznie.
Tony atakował w prostej linii, głównie unikał ciosów poprzez głębokie uniki w bok.
Usyk atakował po okręgu i zachodził przeciwnika w prawo skos. W obronie głównie stosował pracę nóg z niewielka domieszką innych obron.
W początkowej fazie pojedynku Usyk miał problem, aby czysto trafić przeciwnika. Mimo iż był on aktywniejszy w ringu od przeciwnika i spychał go do lin.
Bellew polował cały czas na bezpośrednia kontrę swoja prawą ręką. Bardzo rzadko udaje mu się ta akcja i jest to cios który nie robi żadnego wrażenia na przeciwniku.
Pierwsze trzy rundy walki były wyrównane z lekkim wskazaniem na Usyka.
W środkowej fazie pojedynku Ukrainiec powoli z rundy na rundę coraz częściej trafia Anglika. Tony mimo że się stara jak tylko może trafić kontrą, to mu się to nie udaje. Im pojedynek dłużej trwa, tym przewaga Usyka rośnie stopniowo, aż do momentu gdzie czekamy na ten jeden kończący cios. Ostatnia faza pojedynku to już egzekucja Anglika.
Sporadycznie jest on wstanie trafić Ukraińca, ale jest to krzyk rozpaczy niż realne zagrożenie dla Aleksandra. Usyk trafia często, ale nie są to mocne ciosy. Częstotliwość celnych ciosów jest na tyle duża, że widać po każdej kolejnej rundzie że Tony traci po nich coraz bardziej świeżość. W ostatnich dwóch rundach przestaje sobie już radzić w ringu.
W ósmej rundzie 1:10min Belle pada na deski po lewym prostym Usyka. Nie daje on rady wstać na 10 i walka kończy się nokautem.
To co mi się najbardziej podobało w walce to specyficzny sposób boksowania Anglika który nastawia się głównie na kontrę bezpośrednią. Jest to rzadkość wśród profesjonalnych zawodników. Jeszcze bardziej ciekawe jest to, iż uderza Anglik prawy prosty(ręka z tyłu Bellew) na prawy prosty (Usyk przednia ręka) wykonuje świetnie kontrę w tempie ataku przeciwnika. Jestem pełen podziwu dla Usyka, że tak dobrze bronił się przed tą akcja. Ponieważ tego typu kontra bezpośrednia jest bardzo trudna do obrony.
Walka była ciekawa przez to że oglądaliśmy starcie dwóch zupełnie innych stylów walki. Dawała ona nadzieję prawie do samego końca, że Bellew w końcu trafi mocno Usyka śląc go na deski.
Stało się inaczej a mimo to walka dostarczyła dużą dawkę emocji. Starcie z którego można się bardzo dużo nauczyć. Szczególnie pod kontem technicznym.
Zwróćcie uwagę na sposób poruszania się Usyka w ringu, który cały czas zachodzi przeciwnika w prawy skos. Innymi słowy stara się mieć swoją prawą nogę na zewnątrz za lewą nogą Bellewa. W połączeniu z prawym prostym, (ręka przednia) który ustawia pozycję do zadania długiego lewego prostego. Następnym aspektem to już kontry Anglika, które wykonane w tempie niemalże w książkowy sposób. O ile sposób boksowania Ukraińca jest często spotykany z tą różnicą że jego wykonanie jest o dwie klasy niżej; o tyle kontry Bellewa to już perełka bardzo rzadko spotykana w boksie zawodowym.
Podsumowując:
Ukrainiec miał fenomenalnie rozpracowanego przeciwnika. Anglik nie nawiązał nawet na chwilę równej walki w tym starciu. Nie ma się o co przyczepić do boksowania Usyka.
Anglik wykonał kawał dobrej roboty, natomiast przeciwnik odebrał mu jego najniebezpieczniejszą broń. Mianowicie fenomenalne kontry bezpośrednie i bez tego nie mogło być mowy o zwycięstwie. Przede wszystkim zabrakło też dodania drugiego ciosu po kontrze a czasami nawet trzeciego. Mam nadzieje, że Tony doda do swojego stylu walki standardowe formy ataku co pozwoli mu podczas wymiany zaskakiwać kontrami przeciwników. Bellew powinien również walczyć przy użyciu serii ciosów po trzy, cztery, ponieważ pojedyncze techniki w tej walce nie były w stanie zaskoczyć przeciwnika.
Tutorial wideo kontry prawy prosty (ręka z tyłu, pozycja normalna) na prawy prosty (ręka z przodu, pozycja odwrócona) znajdziecie tutaj.